czwartek, 19 listopada 2015

Cafe Latte

Jakiś czas temu trafiłam na sweter, który mnie przyciągnął swymi kolorami i puchatą strukturą włóczki. Rozłożyłam go na części pierwsze i zaczynam rozpruwać rękawy. Nie jest łatwo bo włóczka jest cienka i naprzemienne dziergana ale mimo tego cieszę się, gdyż cały sweter da się rozpruć i nie zmarnuje się niepotrzebnie włóczka jak to ma miejsce przy ciętych swetrach na łączeniu całości z rękawami.

Piękne spokojne kolory beżu i kawowego brązu... Hm... jeszcze nie mam pomysłu co z tego będzie...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz